Ostatnimi dniami cały czas bawię się decoupage. Muszę trochę przystopować i zająć się czym innym, np szyciem, albo kartkami, albo wikliną... Masakra, pomysłów tyle a tak mało czasu :(
No więc buteleczka. W głowie wyglądała inaczej, ale jak na pierwszy raz ozdabiania w ten sposób butelki nie jest najgorzej, chyba :)
Później powstało pudełeczko na biżuterię, takie cuda (chodzi o świecidełka w pudełeczku) robi Bellart :D Kocham tą biżuterię :) Jak jej nie noszę to cały czas leży obok, abym mogła rzucić okiem w każdej chwili :D No coś cudownego. Na zdjęciu tego nie widać, ale w kamieniach jest jakby milion gwiazdek małych, błyszczą się przepięknie :D Dziękuje Joasiu, że mi je pokazałaś i zrobiłaś dla mnie te cuda :D Pudełeczko też mieni się brokatem, ale niestety zdjęcie tego nie oddaje:
Co do zdjęć z tego jak ozdabiam świeczki to spróbuję, ale nic nie obiecuję, ponieważ nie jestem w tym najlepsza. W kolejce schną jeszcze podstawki pod talerze i kubki. Cały tydzień je robiłam :)
piekne a co to za warstwa jest na tej butelce decupage 3d :)
OdpowiedzUsuńPracowity tydzień za Tobą, ale efekty - WOW :)
OdpowiedzUsuńAguś to gładź szpachlowa, czy jakoś tak :)
OdpowiedzUsuń