wtorek, 18 lutego 2014

"Sabat czarownic" w Dublinie :)

W zeszły weekend odwiedziłam moje dobre koleżanki Mykę i Margo. Myka mieszkała kiedyś w Cork, a Margo już gościła u nas na warsztatach z wikliny :) Było rewelacyjnie. Czas szybko minął nam na ciężkiej pracy przy procentach :) I cholercia lepiej mi idzie po alkoholu :) Wszystko równiusieńkie :) 
No i w ramach warsztatów Margo ścięła moje włosy, które tak długo i mozolnie zapuszczałam :( 
Taką o to ramkę robiłyśmy do 2:00 w nocy :D


A aniołka wzięłam jako pracę domową :) Mój pierwszy anioł :D

Dzięki dziewczyny za fantastyczne spotkanie i do zobaczenia za dwa tygodnie :D

4 komentarze:

  1. piekne prace, musze przyznac ze nigdy nie probowalam po procentach dzialac ;) moze czas najwyzszy sprobowac, Marta x

    OdpowiedzUsuń
  2. no aniol cudny :) po procentach lepiej sie czlowiek koncentruje wiec idzie lepiej :D szkoda ze tak szybko czas minął ale zobaczymy sie juz nie dlugo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. na żywo wyglądają dużo lepiej :)

    OdpowiedzUsuń