No i jest: moja pierwsza tuba :D Kwiatki ręcznie wycinane, bo niestety nie mam takiego dużego dziurkacza :( Myślę, że nie wyszło najgorzej :) No i zaczynam już powoli swój dłuuugi urlop... Będę tęskniła za kartkami i decu. Po powrocie zabieram się za wiklinę papierową :)
A w sobotę przyjeżdżają rodzice :D
Boskie to jest....normalnie się marnujesz.Marzena
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci to wyszło a na urlopie nie tak do końca zapomnisz o decu ;) Pamiętasz że jesteśmy umówione na wspólne cieniowanie ;)
OdpowiedzUsuńWitamy, nie mogliśmy znaleźć maila więc tą drogą zapraszamy do naszego działu ART&FUN http://www.inplusstudio.com/index.php/pl/art-fun
OdpowiedzUsuńProsimy o kontakt, jeżeli link do tej strony możemy umieścić na naszej liście ciekawych blogów.
Piekna,zapraszam do siebie i pozdrawiam z Dublina :)
OdpowiedzUsuń